W naszych czasach odżywa coraz więcej budzących kontrowersje poglądów: część z nich ma swoje korzenie w kryzysie wiary w naukowe wytłumaczenie racjonalnego świata, część jest związana z rosnącą świadomością ekologiczną, a jeszcze inne to popularne creepy pasty. Istnieją także takie tematy, wokół których narosło wiele mitów, które coraz trudniej odróżnić od tego, co jest prawdopodobne. Jednym z takich tematów jest bez wątpienia smog, związany z zanieczyszczeniem środowiska przez człowieka.
Zanim wymyślono smog
No właśnie: czy smog to wynalazek współczesności? Jeśli sięgniemy do podręczników historii okaże się, że niestety nie. Smog związany jest z rewolucją przemysłową, której zawdzięczamy szeroko pojętą nowoczesność. To właśnie uprzemysłowienie pozwoliło na demokratyzację życia społecznego: znikały podziały klasowe, intelekt stawał się przepustką do życia w lepszym (czytaj: bardziej zamożnym i bezpiecznym) świecie a towary codziennego użytku, dzięki masowej produkcji, stawały się coraz łatwiej dostępne i po prostu tańsze. Jednak istniało drugie oblicze industrializacji: już XIX wiek to czas burzliwego rozwoju dzielnic przemysłowych na Zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych. Dzielnice te były niemal samowystarczającymi miastami, do których ściągały całe rodziny dotychczasowych chłopów, poszukując lepszego życia i pracy. Szybko okazało się, że fabryki tworzyły nie tylko miejsca pracy, ale też liczne zanieczyszczenia, tak potężne, że odpowiadające za wzrost liczby zachorowań i większą śmiertelność wśród okolicznej ludności. Smog pojawił się na dużo wcześniej, zanim na ulicę wyjechały pierwsze samochody. Początkowo był związany z przemysłem, ponieważ to właśnie fabryki emitowały potężne zanieczyszczenia, które w połączeniu z niekorzystnym klimatem zaczęły odpowiadać za pojawianie się smogu. Jednym z pierwszych miast, które stało się jego ofiarą, był już XVIII wieczny Londyn, zasnuty dymem, mgłami i oparami z licznych zakładów przemysłowych. Trzeba nadmienić, że nie znano również wówczas innego rodzaju paliwa niż węgiel — dziś nikogo nie trzeba przekonywać, ze to właśnie ten rodzaj opału jest najbardziej trujący. Jak widzimy, smog towarzyszy ludzkości od dawna. Jest niestety bezpośrednim tworzywem działalności człowieka: to my, budując bez opamiętania kolejne fabryki, które miały być coraz bardzie wydajne, sami zanieczyściliśmy nasze środowisko naturalne.
Smog okiem współczesności
Obecnie smog jest uznawany za coś niemal naturalnego, co w zasadzie nieodłącznie musi towarzyszyć człowiekowi żyjącemu w metropolii. W Internecie możemy obejrzeć miliony zdjęć i filmów, obrazujących życie w dużych, przemysłowych miastach, w których coraz częściej widzimy ludzi na ulicach w specjalnych maseczkach, mających chronić ich nie tyle przed bakteriami, co przed smogiem. Coraz większą popularnością cieszą się także oczyszczacze powietrza (jak na przykład oczyszczacze powietrza Sharpa dostępne na goodair.pl), które potaniały na tyle, że mogą znaleźć się w większości mieszkań osób zainteresowanych ich nabyciem. Nic nie wskazuje na to, byśmy w szybkim czasie uwolnili się od smogu, należy zatem szukać sposobów, jak sobie z nim skutecznie radzić. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy coraz częściej padali ofiarami rosnącej liczby chorób, za które w dużej mierze odpowiedzialny jest właśnie smog, począwszy od chorób płuc, przez alergie, choroby układu krążenia czy nowotwory. Wydaje się, że jedynie rosnąca świadomość ogółu społeczeństwa doprowadzi do znaczącej poprawy jakości powietrza w miastach: to decyzje obywateli ich potrzeby powinny kierować zmianami w gospodarce ekonomicznej kraju.