Często pojawiająca się u dziecka angina, nieustanny ból gardła, a nawet wysoka gorączka – to powody do zmartwień wielu rodziców. Choroby dróg oddechowych najmłodszych, zwłaszcza te powtarzające się, to znak, że z układem odpornościowym malucha nie wszystko jest w porządku. Dlatego na najczęściej padające pytania dotyczące infekcji odpowiadamy wraz z lek. laryngologiem Edytą Witkowska.
Kiedy zapalenie dróg oddechowych jest poważne?
Gdy dziecko skarży się nie tylko na pieczenie gardła, ale i m.in. bóle głowy, możemy mieć do czynienia z ostrą postacią zapalenia. Warto wówczas dokładniej przyjrzeć się innym objawom. – Ostre zapalenie gardła może być spowodowane zarówno wirusami, jak i bakteriami. W pierwszym przypadku u małego pacjenta mamy do czynienia z nieżytem nosa, stanem podgorączkowym czy lekką chrypką, natomiast w drugiej sytuacji dziecko ma zwykle wysoką gorączkę i nasilone objawy ogólne, czyli silny ból głowy i dróg oddechowych promieniujący do ucha – mówi doktor Edyta Witkowska, laryngolog ze Szpitala Medicover. Uwaga – przy infekcji wirusowej pociecha może zarażać innych nawet do siedmiu dni od momentu podjęcia leczenia, dlatego najlepiej, aby w tym czasie przebywała w domu.
Angina – wróg numer jeden dla migdałków?
– Pierwszym objawem anginy może być silny ból gardła, u malucha możemy też zaobserwować szybki wzrost temperatury ciała oraz powiększone węzły chłonne, a także biały nalot na migdałkach. W takich okolicznościach należy natychmiast skonsultować się z lekarzem, ponieważ jeśli ta infekcja nie jest leczona, może spowodować poważne powikłania – informuje laryngolog Ewa Witkowska. Ważne jest, aby nie kończyć leczenia od razu w momencie, kiedy pociecha poczuję się lepiej. – Leki zawsze stosujemy tak długo, jak zalecił lekarz. Przerwane leczenie może skutkować poważnymi komplikacjami takimi jak ropień okołomigdałowy czy zapaleniem stawów, nerek i skóry – dodaje Edyta Witkowska, laryngolog ze Szpitala Medicover. Warto wiedzieć, że jeżeli angina jest leczona prawidłowo, nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla migdałków.
Zapalenie migdałków – czy konieczne jest ich wycięcie?
Bakteryjne zapalenie migdałków to właśnie nic innego jak angina. Natomiast obejmująca je infekcja wirusowa ma nieco lżejszy przebieg, ale objawy są podobne. Dziecko może mieć katar, kaszel i powiększone migdałki, ale niekoniecznie pojawi się na nich biały nalot. Nie zwalnia nas to jednak z obserwowania pociechy i wizyty z nią u lekarza. – Zapalenie migdałków nie oznacz jeszcze konieczności ich wycięcia, jednak w przypadku nawracających dolegliwości dotyczących układu oddechowego warto skonsultować się z laryngologiem, który dokładnie zapozna się z przebiegiem chorób dziecka i zadecyduje, czy kwalifikuje się ono do takiego zabiegu – informuje Edyta Witkowska, laryngolog ze Szpitala Medicover.
Przerost migdałka gardłowego – czy da się uchronić dziecko przed zabiegiem?
Wycięcie migdałków to bardzo delikatny temat dla wielu rodziców. Nie chcą oni bowiem narażać swoich dzieci na zabieg oraz stres wiążący się z pobytem w szpitalu. Warto jednak pamiętać o tym, że maluch z przerostem migdałka gardłowego musi być pod stałą opieką lekarza. – Przyczynami przerostu migdałka gardłowego są m.in. przebyte infekcje dróg oddechowych, choroby zakaźne czy alergie. Przed podjęciem decyzji o skierowaniu małego pacjenta na zabieg, warto wykonać wideofiberoskopię – mówi Edyta Witkowska, laryngolog ze Szpitala Medicover. – Podczas tego badania wykorzystujemy fiberoskop – giętki endoskop, na końcu którego znajduje się kamera, która pozwala lekarzowi obejrzeć górne drogi oddechowe pacjenta – dodaje. Samo badanie nie jest skomplikowane, nie wymaga stosowania znieczulenia, gdyż jest bezbolesne i zwykle trwa kilka minut. Pacjent siada z głową opartą o zagłówek, a fiberoskop jest wprowadzony do jego nosa i przesuwany do jamy nosowo-gardłowej. – Jest to niezwykle pomocna metoda zwłaszcza w przypadku dzieci, które mają zdiagnozowany przerost migdałka gardłowego, ponieważ urządzenie dostosowuje się do naturalnych krzywizn w ciele małego pacjenta. Lekarz może dokładnie obejrzeć wszystkie miejsca, które podejrzewa o to, że są objęte infekcją, a maluch nie denerwuje się i nie wyrywa, ponieważ badanie jest bezbolesne – dodaje Edyta Witkowska, laryngolog. Na podstawie jego wyników specjalista podejmuje następnie decyzję o dalszym postępowaniu. Może zalecić wycięcie migdałków, jednak zdarza się, że dzięki temu badaniu okazuje się, iż wystarczy leczenie farmakologiczne.
Infekcje wirusowe i bakteryjne dróg oddechowych u dzieci to poważne choroby, których nie należy lekceważyć. Dlatego jeżeli zauważysz u swojej pociechy niepokojące objawy, natychmiast skontaktuj się z lekarzem w celu ustalenia przyczyn i rozpoczęcia leczenia.
[PR]