Smartfonowe libacje kończące się rękoczynami, zaawansowany cyfroholizm, groźby odebrania sobie życia i w efekcie pandemia samobójstw wśród nastolatków. W dobie rosnącego w ekspresowym tempie problemu uzależnienia dzieci i młodzieży od nowoczesnych technologii również w naszym kraju rodzice zaczęli poszukiwać rozwiązań ratujących swoje pociechy wchłonięte przez wirtualną rzeczywistość. Decyfryzacja, cyfrowy detoks, reset – to pojęcia, które powinien poznać każdy dorosły, chcący uratować swoją córkę lub swojego syna przed najgorszym i przywrócić go do świata żywych.
Przed 2020 rokiem Światowa Organizacja Zdrowia przestrzegała, że do 2030 roku największym zagrożeniem dla zdrowia ludzkości będzie depresja. Pandemia koronawirusa, działania wojenne, kryzys klimatyczny proces ten tylko przyspieszyły. Według uśrednionych danych WHO każdego dnia na świecie samobójstwo popełnia ponad 2100 osób. Olbrzymią część z nich stanowią ludzie młodzi, w tym nastolatki, a z roku na rok zwiększa się odsetek wśród dzieci poniżej 10 roku życia. Tak jest również w naszym kraju, gdzie ze statystyk Komendy Głównej Policji wynika, że przypadki odebrania sobie życia zdarzają się już w grupie wiekowej 7-12 lat.
Cyfrowy kac
W samym 2022 roku w naszym kraju na 2031 prób samobójczych wśród osób niepełnoletnich aż 150 niestety miało tragiczny koniec. To i tak niepełne dane, bo policjanci nie ujmują w nich przypadków prób i śmierci samobójczych nie zgłoszonych organom ścigania. Nie ma też odpowiednich statystyk dla zjawiska samookaleczeń dokonywanych przez nastolatków, ale według ekspertów i terapeutów uzależnień problem również istnieje w Polsce na masową skalę.
Wielu rodziców nie zdaje sobie często sprawy, że zagrożenie również i dla ich pociechy jest realne i znajduje się na wyciągnięcie ręki – to wirtualny świat ekranu smartfona, tableta, komputera czy gier wyświetlanych na telewizorze, uzależniający mózg, a więc i cały organizm młodego człowieka, chłonący każdy bodziec jak gąbka.
Specjaliści alarmują, że kac po alkoholu następuje szybko, natomiast kac cyfrowy potrzebuje dużo więcej czasu. Technologie w nadmiarze w niezauważalny sposób stają się również depresantem wywołującym utratę sensu życia, depresję, a nawet okaleczenia oraz myśli i czyny samobójcze.
– Ludzie młodzi we współczesnym świecie mogą czuć się zagubieni lub wybierać formy aktywności która może prowadzić do nieodróżniania dobra od zła. Ilość pułapek w sieci, w grach komputerowych, na portalach internetowych, w mediach społecznościowych, dostępność środków psychoaktywnych, leków, dopalaczy sprawia, że łatwo po nie sięgnąć. Stąd też ilość zachowań ryzykownych i niebezpiecznych dla życia rośnie – mówi dr Leszek Mellibruda, psycholog i mentor Prywatnego Centrum Terapii Dla Młodzieży Reset, ośrodka specjalizującego się w cyfrowym detoksie młodzieży.
Mali cyfroholicy
Już niemowlę swój wzrok kieruje na oczy mamy i taty. To pierwszy impuls do tego, żeby śledzić wzrok opiekuna. Jeśli takie oczy są za każdym razem skierowane raz na dziecko, raz na ekran, to bobas z natury od pierwszych miesięcy podąża za wzrokiem dorosłego człowieka. Jeśli opiekun dla zajęcia uwagi malucha włącza niemowlęciu kolorową bajkę na tym samym ekranie, to mamy pierwszy krok do wygenerowania małego cyfroholika. Zainteresowanie od najmłodszych lat smartfonem nie wynika z wrodzonych zdolności dziecka i jego błyskotliwości w obsłudze telefonu komórkowego.
– Pierwszy krok, aby zapobiec cyberzaburzeniom w przyszłości należy do osób dorosłych od pierwszych tygodni życia człowieka. Brak sięgania po telefon bez wyraźnej potrzeby jest zapobieganiem. Nie ma potrzeby używać smartfona jako cyfrowego smoczka uspakajającego i absorbującego uwagę dziecka. Wiemy, że kolorowe bajki na pierwszym etapie rozwojowym dziecka działają tak, jakby uspokajały i dają sporo krótkotrwałej wygody dla rodziców. Rezygnacja z wygody jest już zapobieganiem – tłumaczy Daniel Dziewit, terapeuta uzależnień, autor książek, współzałożyciel ośrodka Reset.
Sygnały alarmowe
Zasłanianie okien w pokoju w ciągu dnia i zamontowanie małych punktowych lampek, obniżenie nastroju, niewyspanie, opuszczenie się w nauce, porzucenie treningów, zajęć dodatkowych, niewychodzenie z domu, brak kontaktu z rówieśnikami w świecie realnym, brak relacji z kimkolwiek spoza świata wirtualnego, do tego komunikowanie się wyłącznie drogą elektroniczną, niechęć do rozmowy z bliskimi, późne chodzenie spać i niechęć do porannego wstawania i alienacja. Symptomów zaawansowanego cyfroholizmu wynikającego z wielogodzinnych libacji smartfonowych jest wiele.
– Oczywiście powody zamknięcia się na bliskich mogą wynikać też z innych przyczyn. Niemniej jednak zmiany w zachowaniu nie wynikają wyłącznie z okresu dorastania i burzy hormonów. Warto zwrócić uwagę, że nie tylko gry czy portale społecznościowe pochłaniają masę czasu, ale także klipy muzyczne i strony pornograficzne. Ogólnie warto wiedzieć czego nasz syn czy córka słucha, jakich treści, tekstów czy na jakich stronach najczęściej przebywa. Kolejnym aspektem jest sprawa pieniędzy. Na aplikacje i gry komputerowe są wydawane coraz większe kwoty. Analiza wydatków z kieszonkowego może być przydatną wskazówką czy już należy podejmować działania – sugeruje Daniel Dziewit.
Młodzi, którzy popadli w uzależnienie nie chcą chodzić do szkoły. Na zwrócenie uwagi reagują drażliwie, agresywnie. Swoich niepowodzeń upatrują w złej szkole, słabym nauczycielu, a nie w tym, że czas który spędzają w sieci ma wpływ na ich samopoczucie i postawę we wszystkich sferach życia.
Natychmiastowy detoks
Depresja i kryzys egzystencjalny dopada współczesnego człowieka już od najmłodszych lat. – Dlatego podczas terapii sięgamy do wartości humanistycznych, ale i osiągnięć cywilizacji greckiej, rzymskiej oraz chrześcijańskiej. Sięgamy do mądrości szeroko rozumianych jako nie tylko zerwanie z uzależnieniem, ale pracą nad sobą, nad własnym charakterem. Pobudzamy do aktywności intelektualnej, manualnej i fizycznej. Przekazujemy sprawdzone metody porzucania złych nawyków, tłumaczymy z czego bierze się uzależnienie i wskazujemy drogowskazy kierujące na drogę zdrowej satysfakcji z życia i zadowolenia z siebie – dodaje Lidia Dąbrowa, terapeutka uzależnień i kryminolog, współpracująca z młodzieżowym ośrodkiem Reset.
W ośrodku Reset odstawienie jest nagłe, bo terapia polegająca na decyfryzacji prowadzona jest wyłącznie stacjonarnie. Reakcje po odcięciu pacjenta zawsze są podobne. Od gniewu, agresji, frustracji, niepokoju, po poczucie pustki i zamknięcie się w sobie. Potem następuje jednak powolny powrót do siebie i wychodzenie do ludzi. Cyfrowy detoks ma wymiar edukacyjny i motywacyjny na nowo konstruujący psychikę młodego człowieka. Prowadzi do odbudowania kondycji fizycznej i psychicznej. Optymalny czas detoksu od technologii wynosi od 4 do 6 tygodni
Terapeuci bazują tutaj na wielu latach własnych doświadczeń, ale korzystają też z odkryć współczesnej nauki, opracowując własne metody terapeutyczne i tworząc unikalny program terapii poprzez nabywanie nowych kompetencji i odkrywania talentów. Choroby związane z nadużywaniem technologii cyfrowych są na wczesnym etapie rozpoznawania. Cyberpsychologia jest nauką, która dopiero od 10 lat bada skutki, szuka przyczyn i sposobów zaradczych. Ale jedno jest pewne – technologie cyfrowe dają wiele dobrego, ale w nadmiarze i po przedawkowaniu zabierają i okradają z młodości, radości, niewinności, pozostawiając na końcu poczucie śmiertelnie groźniej nicości.
[PR]