Choroby przyzębia, podobnie jak próchnica, są obecnie jednymi z najbardziej powszechnych schorzeń jamy ustnej. W skrajnym przypadkach mogą nawet prowadzić do utraty zęba. Do ich głównych przyczyn zalicza się nieprawidłową higienę jamy ustnej, bruksizm, wady zgryzu, braki zębowe, nieprawidłową dietę, choroby ogólnoustrojowe, a także niewłaściwie wykonane wypełnienia i uzupełnienia protetyczne.
Schorzenia przyzębia dotykają ogromną część społeczeństwa. Dawniej tego rodzaju problemy zdrowotne kojarzono głównie z podeszłym wiekiem pacjentów. Obecnie dotyczą nierzadko ludzi młodych, a nawet dzieci. Przeprowadzone badania wskazują, że są one główną przyczyną utraty zębów u osób, które ukończyły 23 rok życia. W Unii Europejskiej aż około 60% osób cierpi z powodu schorzeń przyzębia, których przyczyną jest stan zapalny.
Jama ustna to nie tylko zęby, otoczone są one przyzębiem, które składa się z dziąseł, błony śluzowej wyrostka zębodołowego, cementu korzeniowego i kości zębodołu oraz ozębnej, którą stanowią więzadła, naczynia krwionośne i limfatyczne, nerwy oraz zawierająca liczne komórki tkanka łączna. Ta ostatnia odpowiada za utrzymanie zębów, amortyzację sił mechanicznych powstających w trakcie żucia, pośredniczy w odczuwaniu dotyku, ucisku i bólu, jak również odpowiada za odżywienie zębów i gojenie. – tłumaczy lek. dent. Agata Pleszyniak z Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej Borczyk.
Najważniejszym czynnikiem przyczyniającym się do rozwoju chorób przyzębia jest nieodpowiedni stan higieny jamy ustnej. Zapalenie przyzębia spowodowane jest zarówno ilością bakterii w jamie ustnej jak i naszą odpornością. W jamie ustnej stale bytują miliony bakterii i grzybów, które osiedlają się w niej niedługo po urodzeniu. Przy prawidłowej higienie jamy ustnej, odpowiedniej diecie i odpornym organizmie, bakterie nie zagrażają organizmowi. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy któryś z tych elementów zawiedzie. Płytka nazębna spod bakterii z biegiem czasu przekształca się w kamień nazębny, który odkładając się w złogi szczelnie przylega do przydziąsłowej powierzchni zębów powodując ich uciskanie, tworzenie się patologicznych kieszonek dziąsłowych, utratę kontaktu zęba z zębodołem i jego rozchwianie.
Na stan jamy ustnej wpływają również przyjmowane leki, nieprawidłowy sposób oddychania podczas snu, palenie papierosów, a także takie choroby jak cukrzyca, zmiany hormonalne oraz obciążenia genetyczne.
W początkowym stadium choroba rzadko daje łatwe do zaobserwowania objawy. Są one mało charakterystyczne i często nie budzą niepokoju. Zaliczyć do nich możemy zaczerwienienie, delikatne krwawienie, pojawiające się zwykle podczas mycia zębów, czy też nieprzyjemny zapach z ust i kamień nazębny. Dopiero kolejne stadium – rozchwianie zębów, czy też odsłonięcie ich korzeni spowodowane zanikaniem dziąsła i kości powodują, że pacjenci zaczynają szukać pomocy u specjalistów. – wyjaśnia lek. dent. Agata Pleszyniak, ekspert Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej Borczyk.
Najlepszym sposobem leczenia jakiejkolwiek choroby jest usunięcie jej przyczyny, czyli w tym wypadku bakterii zasiedlających korzeń. W początkowych stadiach wystarczy odwiedzić gabinety profilaktyki, w których przeprowadzane są zabiegi higienizacyjne pozwalające zapobiegać powstawaniu chorób przyzębia oraz leczyć początkowe zmiany zapalne. Wykwalifikowana higienistka stomatologiczna starannie oczyszcza powierzchnię zębów oraz korzeni z kamienia i osadu, a także udziela profesjonalnych porad dotyczących prawidłowej higieny jamy ustnej.
Osoby wymagające bardziej zaawansowanego leczenia kierowane są do lekarza specjalizującego się w dziedzinie periodontologii. Obecnie w sposób nieinwazyjny oczyszcza się kieszonki zębowe za pomocą nowoczesnych urządzeń, które w pełni pozbawiają korzenie zębów bakterii. W niektórych przypadkach konieczne jest także leczenie chirurgiczne, podczas którego wykorzystywane są preparaty mające na celu odbudowę straconych tkanek. W przypadku problemów z rozchwianymi zębami, stabilizuje się je poprzez połączenie specjalnymi szynami.
Aby zapobiegać chorobom przyzębia i skutecznie je leczyć, należy regularnie odwiedzać lekarza stomatologa, a w razie niepokojących objawów zwrócić się o pomoc do periodontologa. Jeśli jednak po przeprowadzonym leczeniu i eliminacji pozostałych czynników które mogą powodować choroby przyzębia (związanych m.in. z dietą, wadami zgryzu, bruksizmem, czy brakami zębowymi) problem dalej występuje, wówczas warto skierować pacjenta na badanie, które pozwoli zidentyfikować bakterie z kieszonek dziąsłowych i wprowadzić celowaną farmakoterapię.
[PR]