Od pewnego czasu często boli cię głowa? Pewnie myślisz, że to po prostu kolejna migrena albo że winny temu jest stres, niewyspanie albo wręcz przeciwnie – zbyt długi sen. A czy wiesz, że „winowajcy” warto poszukać zupełnie gdzieś indziej? Bóle głowy są też jednym z objawów zapalenia zatok – szacuje się, że cierpi na nie już 5 milionów Polaków. Jak sprawdzić, czy dotyczy to także ciebie?
Dlaczego to tak boli?
Co tak właściwie sprawia, że problemy z zatokami powodują bóle głowy? – Przyczyną stanu zapalnego zatok najczęściej jest infekcja wirusowa. Wywołuje ona obrzęk błony śluzowej, która wyściela jamę nosa oraz zatok przynosowych, co ogranicza drożność połączenia między nimi. W efekcie w zatokach zaczyna zbierać się wydzielina, a powietrze, które nie może się z nich swobodnie wydostawać, zaczyna naciskać na ich ściany. Błona śluzowa zatok przynosowych jest silnie unerwiona, dlatego pacjent odczuwa dyskomfort bądź dolegliwości bólowe – tłumaczy dr n. med. Marta Held-Ziółkowska, laryngolog ze Szpitala Medicover. Choć choroby zatok w większości przypadków powodują wirusy, to do problemów mogą też przyczynić się niedoleczone infekcje górnych dróg oddechowych, alergie, skrzywiona przegroda nosowa, a także częste przebywanie w zadymionych pomieszczeniach – wszystko to może bowiem utrudniać cyrkulację powietrza w górnych drogach oddechowych.
Na to zwróć uwagę
Bóle głowy spowodowane przez stan zapalny zatok mają kilka swoistych cech, które ułatwiają ich rozpoznanie. – Charakterystyczne jest przede wszystkim to, że szczególnie mocno dokuczają w godzinach porannych i nasilają się przy pochylaniu, a także w innych sytuacjach powodujących zwiększenie ciśnienia, na przykład przy kaszlu, próbie opróżnienia nosa czy podczas aktywności fizycznej. Nieprzyjemne odczucia zwiększają się również przy uciskaniu bądź opukiwaniu okolic zajętych stanem zapalnym zatok. Ból najsilniejszy jest właśnie tam, ale może też promieniować na przykład do skroni czy wierzchołka głowy bądź szyi – wymienia dr n. med. Marta Held-Ziółkowska ze Szpitala Medicover. Warto także zwrócić uwagę, czy tym dolegliwościom towarzyszą inne symptomy. Stan zapalny zatok wiąże się bowiem między innymi z katarem i uczuciem zatkanego nosa, wrażeniem drapania w gardle lub ściekania po jego tylnej ścianie wydzieliny. Niekiedy występuje też podwyższona temperatura ciała, osłabienie węchu, brak apetytu, chrypka i nieprzyjemny zapach z ust.
Nie czekaj, tylko lecz
Jeśli podejrzewasz, że ból głowy czy ciągle powracający katar może wynikać z chorób zatok, nie czekaj, aż samo przejdzie. – Część infekcji w obrębie zatok rzeczywiście mijają samoistnie, ale jeśli z nieprzyjemnymi dolegliwościami zmagamy się przez kilka tygodni bądź dłużej, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Zlekceważenie ich może skutkować nabawieniem się zapalenia o charakterze przewlekłym, które dużo trudniej wyleczyć – tłumaczy laryngolog dr n. med. Marta Held-Ziółkowska.
Wizyta w gabinecie lekarskim rozpoczyna się od wywiadu, a dzięki temu, że problemy z zatokami objawiają się w charakterystyczny sposób, specjaliście stosunkowo łatwo jest je zdiagnozować. Kolejnym krokiem jest skierowanie pacjenta na badania, które pozwolą wykryć przyczynę choroby i zaplanować odpowiednie leczenie. Gdy powodem kłopotów jest infekcja, terapia polega przede wszystkim na przyjmowaniu zapisanego przez lekarza leku przeciwobrzękowego bądź antybiotyku, zwykle przez około dwa tygodnie. – Dopiero w przypadku, gdy nie przyniesie to oczekiwanego rezultatu, sięga się po bardziej zaawansowane metody, takie jak balonoplastyka ujść zatok przynosowych, płukanie zatok przynosowych roztworem soli fizjologicznej pod ciśnieniem przy użyciu Hydrodebridera bądź przeprowadza się operacje endoskopowe zatok przynosowych, które pozwalają przywrócić ich prawidłową wentylację – mówi dr n. med. Marta Held-Ziółkowska ze Szpitala Medicover. – Zabiegi te wykonywane pod kontrolą wzroku z zastosowaniem endoskopów zapewniają precyzję całej procedury, ale też ograniczają pole operacyjne wyłącznie do obszaru wewnątrz nosa, dzięki czemu nie ma konieczności cięcia skóry twarzy, a rekonwalescencja jest znacznie krótsza – dodaje.
Niezależnie od przyczyny bólu głowy, który utrzymuje się przez dłuższy czas, nie wolno ignorować. Może on bowiem być oznaką niewinnych dolegliwości, ale i objawem wielu poważnych schorzeń, w przypadku których szybka reakcja jest kluczowa, by zwiększyć szansę na ich skuteczne leczenie.
[PR]